Jesteśmy panami swego losu. To niemal dewiza współczesnego człowieka, kultury zachodu. Zabawne, że niemal wszyscy, którzy to głoszą, lądują w tym samym znienawidzonym przez siebie "bagnie wiecznych utrapień". Zawody miłosne, wyścig szczurów, brudne pieluchy, narzekanie na małżeństwo - naprawdę chcemy tego wszystkiego, na co później tak jednakowo się skarżymy? Dlaczego nikt się nie przyzna, że jest uzależniony od swoich emocji, których niekwestionowany królem jest zwykły popęd seksualny?
Nasze mózgi wyewoluowały wraz z nami. Pozwoliły nam, na zbudowanie świata przyszłości, w którym żyjemy, a do którego jeszcze same nie dorosły. O to kilka przykładów: